Przyznajcie się, ile pączków już dziś zjedliście? Czy tak w ogóle wolicie pączki czy faworki? Oto jest pytanie!
Jestem tą szczęściarą, że moja ukochana mamusia przekazała mi doskonały przepis na pączki przekazywany w naszej rodzinie z pokolenia na pokolenie :) Możecie sobie wyobrazić, że to najlepsze pączki, a gdybyście chcieli spróbować zamieszczam przepis poniżej.
Nic nie równa się z tymi pączkami. Pan B. mogłby się powstydzić :) Nie jestem wielbicielką jego pączków. Zdecydowanie wolę te z naszej domowej wytwórni!
A dziś zjadłam 3, te domowe, świeżutkie, prosto po smażeniu, ale najpierw oczywiście zrobiłam zdjęcia. :)
Pamiętajmy, że wszystkie składniki muszą mieć temp. pokojową!