Muszę przyznać, że na początku ta francuska zupa z tłuczonych ziemniaków i cebuli w ogóle mnie nie kusiła. Z zapałem pochłaniałam jedną książkę z francuskimi przepisami, ale ostatnią pomijałam z obrzydzeniem, bo wydawała mi się po prostu zbyt prosta. A jednak pewnego dnia, gdy byłam zbyt leniwa, by pójść do sklepu spożywczego, musiałam ugotować z tego, co miałam w swojej kuchni. No cóż, w domach większości ludzi zapewne da się znaleźć ziemniaki i cebulę.
A jednak, na dobrą sprawę, poszperałam trochę w internecie, poczytałam przeróżne komentarze i na pewno ludzie robią tę francuską zupę puree i bardzo ją lubią, więc postanowiłam spróbować.
Może nie jest to najsmaczniejsza zupa jaką robię, ale na pewno bardzo smaczna. Po raz kolejny przekonałam się o geniuszu Francuzów w tworzeniu czegoś pysznego z prostych i tanich składników.
Mimo, że zupa jest gęsta i sycąca, to i tak zrobiłam do niej grzanki (kroję kilka zwalistych kostek słodkiego ziemniaka, skrapiam oliwą, dużą ilością ulubionych przypraw i wrzucam do gorącego piekarnika na około 10-15 minut).
Zabieramy się za gotowanie. Myślę, że będziecie zaskoczeni!