Duży cannelloni nadziewany makaronem i mięsem mielonym duszonym w śmietanie na patelni jest szczególnym faworytem mojej rodziny. Wydaje się, że mogłabym go robić codziennie, a mojej rodzinie nigdy by się nie znudził. Czy są tam jacyś nasi czytelnicy, którzy wciąż szaleją na punkcie makaronu i nie mogą bez niego żyć? Jeśli tak, to jakie przepisy robicie najczęściej? Podzielcie się nimi w komentarzach!