Pamiętam bardzo wyraźnie, że jako dziecko po prostu nie mogłam znieść duszonych wątróbek z kurczaka. Kilka dni temu, kiedy spróbowałam duszonej wątróbki u mamy, przypomniałam sobie dlaczego, ale kiedy smakuję ją w restauracji, zawsze mi smakuje. I wtedy miałam zasady, aby przygotować pyszną wątróbkę w swojej kuchni. Mogę tylko powiedzieć, że kilka godzin po takim obiedzie, nadal ściskałam te pyszności. Dorośli uwielbiają, dziecko też uwielbiało i mówiło, że jest pyszna, mimo że nawet u babci nie próbowało.
Do tego dania wybraliśmy wątróbkę drobiową z cebulką z puree ziemniaczanym i ogórkiem kiszonym. Ogórki były. Prawdą jest, że wolałbym trochę więcej wilgoci lub jakiś sos. Widziałem kilka przepisów, w których zamiast octu balsamicznego używa się 100 mililitrów białego wina. Nie mam wątpliwości, że byłoby to glutinowe.