Większość o smaku kiełki brukselki rozmawiają negatywnie, ale nie dajcie się oszukać i spróbujcie je spróbować. Ich smak jest podobny na dobrze znaną kapustą głowiastą, tylko kiełki brukselki jeszcze ma gorzkość i orzychowistość
Mówiąc o korzystności kiełki brukselki dla zdrowia, obowiązkowo należy wspomnieć, że oni są bardzo bogate witaminami K, C, B, kwasem foliowym, i dużo drugich dla zdrowia potrzebujących mikroelementów. Miłośniki tych kiełków są ochronione od problemów z krzepnięciem krwi, czarnych oczu, złym nadmiarem cholesterolu lub wieloma chorobów jelita; istnieją nawet badania, które dowodzą że te warzywa mają niezwykłe właściwości przeciwrakowe.
Osobiście dla mnie, bardzo już podobają się kiełki brukselki pieczone w piekarniku, w porównaniu do gotowanych na parze lub gotowanych. To danie bardzo pasuje urozmaicić stół wegetariański/wegański, albo może być garnierem dla dań z mięsa.
Jeżeli chce się trochę urozmaicić danie; przed pieczeniem możecie ich posypać kawałeczkami wędzonego boczku, dodać do nich świeże kawałeczki żurawiny lub jakiekolwiek inne kwaśne owoce.
Kiełki brukselki rekomenduje kupować na łodydze - tak oni będą bardziej chrupiące, nie zwiędłe i nie wysuszone. Od jednej 80 cm łodygi ja nazbierałam około 600-700 gramów kiełki.
Po tym przepisie kiełki są pokrojone na pół - tak oni zbierają w siebie sos. Syrup klonowy albo cukier pomagają dla kiełków karmelizować się, jednak te składniki nie są konieczne. Wspaniale obsmaża się przyprawiając olejem, solą i pieprzem.
Dla przygotowania musicie mieć dużą miskę, kubek, szkatułkę, około 2 cm głębokości blachę, która podejdzie do pieczenia w piekarniku.