Na początku chcę się wytłumaczyć z ciszy, jaka tu nastała. Od poniedziałku zaczęłam już moją sezonową pracę, która niestety trwa nieraz po 14 godzin dziennie, dlatego posty będę dodawać tak często jak mi się to uda. Mam nadzieję, że rozumiecie brak sił na pisanie, gdy wracam do domu o północy i wiem, że muszę wstać po 7. :( No dobrze, koniec narzekania i pytanie : kto nie lubi w gorący dzień schłodzić się zimnym koktajlem prosto z lodówki? Najprostszy przepis na świecie moi mili, w czerwcowe upalne dni koktajl schodził u mnie litrami. :)